Wydawca treści Wydawca treści

obszary chronionego krajobrazu

Przemysko-Dynowski Obszar Chronionego Krajobrazu ma charakter podgórski, z łagodnymi wzgórzami dochodzącymi do wysokości 430 m n.p.m., które przecina gęsta sieć rzek i potoków. Część zachodnia Obszaru, obejmująca rejony potencjalnie eksploatacyjne znajdujących się tam pokładów diatomitów krzemionkowych (eksploatowanych jedynie w okolicach Leszczawy i Kuźminy), jak i część wschodnia, obejmująca tereny rolnicze i zurbanizowane, noszą cechy obszarów, gospodarczo intensywnie wykorzystywanych.

Przemysko-Dynowski Obszar Chronionego Krajobrazu został powołany Uchwałą WRN w Przemyślu Nr XX/148/87 z dnia 25 czerwca 1987 r. (utrzymaną w mocy Obwieszczeniem Wojewody Przemyskiego z dnia 11 grudnia 1990 r.). W chwili utworzenia powierzchnia Obszaru wynosiła 112220 ha, zaś po wyodrębnieniu Parku Krajobrazowego Pogórza Przemyskiego w 1991 r. - 50358 ha. Według Rozporządzenia Nr 65 Wojewody Podkarpackiego z dnia 28 czerwca 2005 r. w sprawie Przemysko-Dynowskiego Obszaru Chronionego Krajobrazu (Dz. Urz. Woj. Podkarp. Nr 94, poz. 1585), jego powierzchnia całkowita wynosi 48 921 ha.

W granicach Przemysko-Dynowskiego Obszaru Chronionego Krajobrazu leży fragment terenu Nadleśnictwa Krasiczyn o powierzchni 2301,69ha, w tym w obrębie Krasiczyn oddz.: 5f-l, 6a-c, 7a, 10k-l, 54, 56a-b, 93c-y – o pow. 36,77 ha, a w obrębie Hołubla oddz.: 9 – 27a-c, 28-69b-l, 70-73; 120a, ~a, 129h-s, 136, 148 – 164 - o pow. 2264,92 ha. Ogólna powierzchnia Przemysko-Dynowskiego Obszaru Chronionego Krajobrazu w zasięgu terytorialnego działania Nadleśnictwa Krasiczyn wynosi około 10494 ha.

Przemysko-Dynowski Obszar Chronionego Krajobrazu ma charakter podgórski, z łagodnymi wzgórzami dochodzącymi do wysokości 430 m n.p.m., które przecina gęsta sieć rzek i potoków. Część zachodnia Obszaru, obejmująca rejony potencjalnie eksploatacyjne znajdujących się tam pokładów diatomitów krzemionkowych (eksploatowanych jedynie w okolicach Leszczawy i Kuźminy), jak i część wschodnia, obejmująca tereny rolnicze i zurbanizowane, noszą cechy obszarów, gospodarczo intensywnie wykorzystywanych.

Osobliwością geologiczną są formacje solonośne w Kormanicach i Aksmanicach. Fauna i flora Obszaru jest typowa dla strefy brzeżnej Pogórza Karpackiego. Występująca na tym terenie żyzna buczyna karpacka Dentario glandulosae-Fagetum w formie podgórskiej przechodzi w typowe zbiorowiska grądoweTilio cordatae–Carpinetum betuli. Gnieżdżą się tutaj także rzadkie ptaki drapieżne, jak: jastrząb Accipiter gentilis, myszołów Buteo buteo, trzmielojad Pernis apivorus, a także bocian czarny Ciconia nigra.

Bogatą historię i zabytki posiadają miejscowości położone na „szlaku węgierskim: Dubiecko, Krzywcza, Babice, Dynów. Dubiecko, gdzie urodził się w 1735 r. biskup Ignacy Krasicki, poeta Oświecenia, znane jest z zabytkowego pałacu z XVIII w. wraz z okalającym go parkiem. Spośród licznych na tym obszarze pozostałości budownictwa i założeń przestrzennych na uwagę zasługują: zespół dworski z XVII w. w Krzywczy, zespół dworski z parkiem krajobrazowym z XIX w. w Babicach i Nienadowej, pałac i park krajobrazowy w Bachórzu (z przełomu XVIII i XIX w.).

W granicach Obszaru występuje szereg zabytkowych założeń parkowych z bogatą kolekcją roślin oraz wieloma drzewami o wymiarach pomnikowych, m.in. w Bachórcu, Dubiecku, Babicach i Sierakoścach.


Najnowsze aktualności Najnowsze aktualności

Powrót

Przymrozki na szkółce

Przymrozki na szkółce

Nareszcie wyszło słońce, ale pogoda na początku maja wcale nas nie rozpieszczała. Temperatura spadała poniżej zera, co skutkowało występowaniem przymrozków. Przymrozki o tej porze roku nazywamy przymrozkami późnymi. To właśnie z nimi musiał zmierzyć się leśniczy na naszej szkółce leśnej.

W szkółce „Leonce" znajduje się corocznie ok. 1,5 mln sadzonek. O każdą z nich dba leśniczy Robert. Pracy ma pod dostatkiem, szczególnie wtedy gdy pogoda staje się niesprzyjająca.  W walce z przymrozkami panu Robertowi pomagają zraszacze, które włączają się automatycznie przy temp 0,2oC. Wyłączać powinny się, gdy temp przekroczy 1oC, ale ze względu na położenie (dolina) i nierównomierną temperaturę na całej powierzchni szkółki, zraszacze muszą pracować dłużej, a ich działanie musi być nadzorowane. Tak było w nocy z 9 na 10 maja, gdy temperatura wynosiła -4oC, a zraszacze zaczynały zamarzać (!). W takiej sytuacji praca leśniczego szkółkarza jest niezbędna przez cały czas występowania przymrozków. Bez jego zaangażowania zniszczeniu ulec mogły setki sadzonek i kilkuletnia praca przy ich wyhodowaniu poszłaby na marne. Na szczęście udało się zapobiec najgorszemu. Zraszacze pracowały nieprzerwanie przez ok. 9 godz. Cienka warstwa lodu powstała na roślinach pozwoliła uchronić je od uszkodzeń mrozowych. Jak wspomina pan Robert, ta wiosna nie była najzimniejszą w jego karierze. Bywały takie, kiedy szkółkę kontrolować trzeba było całą noc. Podczas tych przymrozków praca trwała „jedynie" do północy.

W galerii prezentujemy zdjęcia materiału sadzeniowego w czasie przymrozków i kilka dni po nich. Już wiemy, że żadna sadzonka nie ucierpiała i wszystkie mogą spokojnie czekać na wysadzenie w lesie.

Martyna Śliwińska-Siuśta

 

Zdjęcia: Martyna Śliwińska-Siuśta, Robert Żyła