Wydawca treści Wydawca treści

ochrona_przyrody

Większość lasów znajdujących się w zarządzie Nadleśnictwa została uznana za lasy ochronne, wśród których wyróżniamy: wodochronne, stanowiące drzewostany nasienne, ostoje zwierząt chronionych, cenne fragmenty rodzimej przyrody a także lasy wokół miasta Przemyśla

OCHRONA PRZYRODY

Większość lasów znajdujących się w zarządzie Nadleśnictwa została uznana za lasy ochronne, wśród których wyróżniamy: wodochronne, stanowiące drzewostany nasienne, ostoje zwierząt chronionych, cenne fragmenty rodzimej przyrody a także lasy wokół miasta Przemyśla. Dominujące kategorie ochronności to lasy wodochronnei lasy  wokół miasta Przemyśla.

Lasy ochronne stanowią 69,41% powierzchni leśnej Nadleśnictwa Krasiczyn (60,82% w obrębie Krasiczyn, 84,47% w obrębie Hołubla). Dominujące kategorie ochronności to lasy wodochronne i lasy położone w granicach administracyjnych miasta Przemyśla (i w odległości 10 km od jego granic).

 

W lasach Nadleśnictwa Krasiczyn występują chronione gatunki roślin, grzybów i zwierząt. Wśród najciekawszych można by wymienić: języcznik zwyczajny, kłokoczka południowa, lilia złotogłów, pióropusznik strusi, wawrzynek wilcze łyko, widłak goździsty i wiele innych cennych przyrodniczo roślin. Na terenie administracyjnym nadleśnictwa występuje również niezwykłe bogactwo ornitologiczne z takimi ptakami jak chociażby bielik czy bocian czarny. Nie brakuje również zwierząt chronionych, w tym drapieżników, takich jak niedźwiedź, wilk, ryś czy żbik. Sporą ekspansję wykazuje także bóbr europejski, który zadomawia się w malowniczych dolinach potoków leśnych.  


Najnowsze aktualności Najnowsze aktualności

Powrót

Przymrozki na szkółce

Przymrozki na szkółce

Nareszcie wyszło słońce, ale pogoda na początku maja wcale nas nie rozpieszczała. Temperatura spadała poniżej zera, co skutkowało występowaniem przymrozków. Przymrozki o tej porze roku nazywamy przymrozkami późnymi. To właśnie z nimi musiał zmierzyć się leśniczy na naszej szkółce leśnej.

W szkółce „Leonce" znajduje się corocznie ok. 1,5 mln sadzonek. O każdą z nich dba leśniczy Robert. Pracy ma pod dostatkiem, szczególnie wtedy gdy pogoda staje się niesprzyjająca.  W walce z przymrozkami panu Robertowi pomagają zraszacze, które włączają się automatycznie przy temp 0,2oC. Wyłączać powinny się, gdy temp przekroczy 1oC, ale ze względu na położenie (dolina) i nierównomierną temperaturę na całej powierzchni szkółki, zraszacze muszą pracować dłużej, a ich działanie musi być nadzorowane. Tak było w nocy z 9 na 10 maja, gdy temperatura wynosiła -4oC, a zraszacze zaczynały zamarzać (!). W takiej sytuacji praca leśniczego szkółkarza jest niezbędna przez cały czas występowania przymrozków. Bez jego zaangażowania zniszczeniu ulec mogły setki sadzonek i kilkuletnia praca przy ich wyhodowaniu poszłaby na marne. Na szczęście udało się zapobiec najgorszemu. Zraszacze pracowały nieprzerwanie przez ok. 9 godz. Cienka warstwa lodu powstała na roślinach pozwoliła uchronić je od uszkodzeń mrozowych. Jak wspomina pan Robert, ta wiosna nie była najzimniejszą w jego karierze. Bywały takie, kiedy szkółkę kontrolować trzeba było całą noc. Podczas tych przymrozków praca trwała „jedynie" do północy.

W galerii prezentujemy zdjęcia materiału sadzeniowego w czasie przymrozków i kilka dni po nich. Już wiemy, że żadna sadzonka nie ucierpiała i wszystkie mogą spokojnie czekać na wysadzenie w lesie.

Martyna Śliwińska-Siuśta

 

Zdjęcia: Martyna Śliwińska-Siuśta, Robert Żyła